Skąd protagonista miał fundusze na zbudowanie klatki, skoro ledwo było go stać na telefon i czynsz ?
To rozwleczone teendramowe pierdo*lenie doprowadza mnie do szału, wytrzymałem już wiele serialowych szmir, ale to co się tu dzieje przekracza granice, miliony scen zd*py, gadań o niczym, przechadzek schadzek, komplikacji na siłę, scen z promilowym prawdopodobieństwem zaistnienia w realu, jestem właśnie przy tych 16...
Dla mnie niezjadliwy i monotonny do tego po raz chyba pierwszy twórcom udało się upchnąć w serialu same irytujące postaci. Szkoda bo 1 sezon mi się podobał.