PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=814761}

Nasza planeta

Our Planet
9,0 33 827
ocen
9,0 10 1 33827
8,3 9
ocen krytyków
Nasza planeta
powrót do forum serialu Nasza planeta

Parę słów...

ocenił(a) serial na 8

Od strony technicznej, wizualnej naprawdę pięknie to wyszło. Niesamowite ujęcia, muzyka, no i oczywiście wspaniały David Attenborough, którego głos jest jak miód dla uszu.

W oczy kłuje jednak powtarzalność wielu scen. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko to już było, wszystko to już widziałam, zarówno w innych filmach przyrodniczych, jak i w innych odcinkach serialu. Twórcy pokazują nam kormorany, delfiny, humbaki, znowu i znowu, tak wiele razy, że momentami zastanawiałam się czy nie oglądam któregoś odcinka po raz kolejny.

Uważam też, że twórcy przesadzili z przypominaniem widzowi o niekorzystnym działaniu człowieka na środowisko. Rozumiem cel twórców i jak najbardziej popieram edukację społeczeństwa w tym temacie, ale słuchanie co 5 minut w każdym jednym odcinku o tym ile człowiek wybił tego czy tamtego gatunku, ile hektarów tego czy tamtego lasu wyciął, ile zniszczył ekosystemów itd jest dołujące i bardzo szybko robi się męczące i odbiera przyjemność z oglądania.

Nietrudno jest też wyłapać pewne niedociągnięcia np. podczas gdy narrator mówi, że przedstawione stado gepardów składa się z samych samic, wprawne oko dostrzeże w ujęciu od tyłu, że to nieprawda :)

Sharriva

bravo!!....

Sharriva

No. Może ktoś mi polecić film przyrodniczy bez kazania napisanego przez kolejnego hipokrytę? Bo mam dosyć aktywistów którzy za "robienie czegoś" uważają mówienie innym czego to oni mają nie robić.

Od siebie polecam od serca: Samsare i Barake. Jeśli ktoś nie oglądał to piękne małe mistrzostwa świata wprowadzające w czysty trans podczas oglądania.

ocelot_3

"Mikrokosmos"

Sekeletu

Dzięki. Oglądałem i mikro, i makro:) Chociaż nie pamiętam czy to drugie tak się nazywało.

ocenił(a) serial na 9
ocelot_3

bez kazania napisanego przez kolejnego hipokrytę Serio?? Masz na myśli Davida Attenborougha???Jak można pisać takie brednie. Każdy człowiek na tej planecie powinien się zastanowić nad swoim wpływem na środowisko i takie jest przesłanie tej serii. Chyba ze jesteś ignorantem zajętym tylko swoim dobrym samopoczuciem, ale wtedy nie ma czym się chwalić.

V_Verbeny

Przestałeś już jeść przetworzoną i genetycznie modyfikowaną żywność?

Przestałeś używać smartfona?

Przestałeś jeździć środkami transportu produkującymi nadmiar dwutlenku węgla?

Przestałeś używać dezodorantu przyczyniającego się do zaniku warstwy ozonowej?

Przestałeś używać prądu i wszystkich innych udogodnień?

Nie?

Zawsze wskażesz kogoś innego kto powinien bardziej?

Bo w pozbywaniu się udogodnień i wynalazków technologicznych tylko ty powinieneś stosować umiar?

Szerzenie świadomości to najniższa forma nic nie robienia. Najniższa bo chociaż nic nie robisz jako taki aktywista, ale to absolutnie nic co by się rzeczywiście przekładało na poprawę czegokolwiek, zapewnia ci za to takie tanie poczucie niby jakiejś szlachetności i dobrego zdania na swój temat bo uczestniczyłeś w jakimś pochodzie i krzyczałeś dziecinne prawdy typu "bieda to zło", "zapobiegajmy ociepleniu" itd.

Nie ma nic pracowitego w samym mówieniu truistycznych prawd i służy to jedynie wypadnięciu dobrze przed rodziną i przyjaciółmi, nikt kto to robi nigdy nie będzie się tym krył. To rzeczywiste nic nie robienie plus moralizatorskie kazanie, dzięki któremu możesz poczuć się lepszy od innych. Weź w ogóle przestań. Bądź realistą jeśli zachciało ci się poruszać tak realne problemy i zrozum, że nic się nie da zrobić a to co się da jest tak mikroskopijne, że od dawna jest wprowadzane w życie ale komuś kto z tego czerpie poczucie wyższości zawsze będzie mało, bo taki ktoś już dawno nie stąpa twardo po ziemii. Buja w obłokach bo daje mu to za miłą okazję to wytykania palcami i nic nie wartego czucia się lepiej na swój temat, z którego nic realnie nie wynika ale może być z siebie przecież dumny, co nie? Jest takim ignorantem, że nie ma najmniejszego pojęcia o tym jakie to wszystko jest niemożliwie skomplikowane. Moralizowanie jest po prostu modne i jest za łatwym pretekstem do dumy, jest takie cholernie próżne. Jest jednym z najlepszych przykładów hipokryzji jakie chyba istnieją.

Obejrzyj sobie następny dokument progresywnego disneya, w którym co 2 minuty będzie odniesienie do tego jaka to ludzkość jest przeokropna i jak to wszystko przez nas i powinniśmy czuć się z tym źle. Jeśli nie proponujesz realnie działających rozwiązań, nie tych z socjalistycznych utopii, nie wnosisz do tematu absolutnie nic poza lepszym czuciem się na swój temat, że niby coś zrobiłeś więc możesz być z siebie dumny. Hmm. Fascynujące.

Właśnie to jest to takie charakterystyczne myślenie, które nie prowadzi nas absolutnie nigdzie. Idę o zakład, że nie słyszałeś nawet o człowieku imieniem Bjørn Lomborg. Wiesz dlaczego? Bo nie produkuje dokumentów, na których zarabia grube miliony. Nie reklamuje się. A zrobił i właściwie robi dla świata znacznie więcej niż ci wszyscy dokumentaliści i aktywiści razem wzięci. Takich ludzi nam potrzeba. Nie ludzi, którzy na tym zarabiają, a potem jeszcze korzystają z tych "pożytecznych idiotów" (cytując hama Lenina), którzy ich bronią bo w ten sposób mogą się dowartościowywać.

Przytoczę Ci tutaj fragment świetnego artykułu napisanego przez Alberta Einstaina z 1949 r :

"...bizarre, casual disregard for humanity, a kind of fashionable self-hatred, is prevalent or at least present in many strands of supposedly progressive society.

Nothing seems more important to me than that we reassert the value of humanity. Despite our flaws, we must not stop celebrating the beauty of human life and human achievement..."




( ahh człowiek siedzi chory w domu i marnuje czas na nasmarowanie takiego długiego komentarza na filmwebie:) chyba już pora spróbować wziąć się dzisiaj za coś pożytecznego)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones