Poważny obraz. W dużej mierze skupiony na oddaniu surowości dnia codziennego i bogactwa pustki mongolskiego stepu. Bezkres traw, rozległe wzgórza, wichry targających przyrodą. Samotne sioło położone gdzieś pośrodku niczego i mała, skromna rodzina hodująca owce i konie. Współczesna niewspółczesność.
Ale wbrew pozorom...
Piękny film o mongolskich pasterzach-nomadach, ich trudnej codzienności na stepie złożonej wyłącznie z pracy. Brakuje mi podstawowej wiedzy, żeby w pełni zrozumieć film. Nie bardzo wiem, jak powinna być ta wiedza podana, ale jednak szkoda że dopiero po filmie chętni mogą w domu przeczytać czym jest zud, skąd zapasy,...
więcej