Nigdy się tak nie uśmiałam oglądając film. Płakałam ze śmiechu. Begnini jest mistrzem.
Pozdrawiam. Ja mialem jeszcze wieksze szczescie bylem na specjalnym przedpremierowym pokazie z lektorem na zywo.
To byl jego pierwszy dzien w pracy lampa mu sie zsuwala, gubil kartki przemilczal pewne moment- tak to sie idealnie zgralo z sama akcja na ekranie ze pod koniec doslownie z moja kumpela slanialismy sie na podlodze :D.