Gość wraca do rodzinnego miasteczka aby pogodzić się z przeszłością zanim popełni samobójstwo. Już po tak krótkim opisie można się domyśleć jak film się skończy, ale tak czy siak nie należy go negować, bo jest to solidna propozycja klasy B z piekarnika Courtney Cox. Nie błyszczy pomysłowością, to wiemy, ale ludzie zawsze będą potrzebować takich filmów.