oleslawa Ja też się nabrałam, bo myślałam, że porwie mnie ów film, a walczyłam z napadami senności. "Intryga" była szalenie przewidywalna, a Ingrid Bergman po raz pierwszy nie podobała mi się na ekranie - przerysowana kreacja aktorska - przedobrzyła z mimiką i gestykulacją - momentami była irytująca.