Tak sobie pomyślałem, że telewizja publiczna powinna istnieć właśnie dla takich filmów. W przeciwnym wypadku niech ją rzeczywiście likwidują. Z roku na rok jest coraz gorzej, a w te święta to już tragedia. Wiedzą, że i tak coraz mniej ludzi ogląda TV, więc myślą, że mogą gnioty puszczać. Nie mogą. Jeśli nie są w stanie wypełniać misji publicznej i pokazywać właśnie takie klasyki, to likwidować syf publiczny.

A przecież to idealny wręcz film na święta dla rodziny: dość ciekawa i prosta konstrukcja, psychologia, zero seksu i dobra gra aktorska. No i klimat. TV należałoby karać za to, że pokazują jakieś barachła, a takie klasyki omijane szerokim łukiem. Misja publiczna, jezu.

Film się rozkręca dość powoli, ale druga połowa to już prawie kryminał. Końcówka trochę słabsza, nie wszystko miało sens, ale jako całość się broni. Z pewnością, gdyby zakończenie było mocniejsze, ocena obiektywna wzrosłaby do 9/10.