Prawie dwie godziny oglądania rodziny tu i teraz. Nic nie wiemy o przeszłości, możemy sobie sami dopisywać różne scenariusze. Pewnie takie, które wynikają z naszych własnych doświadczeń rodzinnych. Nic się na koniec nie wyjaśni.
Denerwująca, pretensjonalna postać malarza. Najbliższa była mi postać Rose - pewnie ona też się tak czuła, że nie wie o co chodzi w relacjach tych ludzi, ale chcąc nie chcąc w nich uczestniczy.