Oczywiście padło tym razem na ANDERSA, który musiał się pojawić w domu mordercy i skojarzony jako ten zły, prawicowy faszysta. Rozumiem że Stuhr i reżyser to czerwono armiści ale te wstawki to mogli by sobie darować.
zacytuję Kazika: "wszyscy jarają szlugi, to jest temat długi". W szwedzkich kryminałach wszyscy chleją kawę na potęgę, a w polskich wszyscy palą fajki, jakby świat się skończyć miał. Jakaś moda, czy co?
Dopiero teraz oglądam i muszę stwierdzić z przykrością, że ten odcinek to totalna żenada. Kładzie się cieniem na całej serii. Scenarzysta chyba wklimacił się w rolę autora opowieści dla przedszkolaków.
Twórcy sezonu drugiego potraktowali temat w ten sposób Ty scenarysta napisz scenariusz bo pierwszy sezon był hitem więc robimy drugi i scenarzysta pisze scenariusz na odwal się bo musi to tak jak pracownik tartaku któremu się nie chcę ale musi robić bo nie dostanie tygodniówki podobnie i w tym przypadku.Aktorzy grają...
więcejBo co to za kara, ostracyzm ze strony małoletnich dziwek, ćpunów, dilerów, morderców, rogaczy, frajerów i kretynów ? Czy może scenarzyści zapomnieli co prezentowali przez poprzednie 9 odcinków ? Przecież nikt tej Asi nie lubił a teraz wielce obrażeni :lol: M.in. dlatego zakończenie serialu jest słabe.
Na serial skusiłem się tylko ze względu na Sthura, który obecnie gra w samych "super produkcjach" - człowiek nie nudzi się oglądając produkcje z jego udziałem, ale w roli głównej.
Nie oglądam polskich seriali - gra aktorska jest sztuczna, żenująca - zapewne przesiąkłem grą amerykańskich aktorów ;)
Kontynuacja będzie...
Wiem, że nieczęsto można to usłyszeć, ale w istocie "Belfer" taki jest. Porywa widza już w pierwszym odcinku i nie pozwala mu odejść aż do ostatniej minuty. Nie spodziewałem się, że serial od Canal+ okaże się tak dobry. Fabuła, scenariusz, aktorstwo oraz wykończenie na najwyższym poziomie. Gorąco polecam! Więcej o...