Małą gra jak z nut. Naturalnie, bezwiednie, niewymuszenie dociera do ludzkich serc.
To właśnie takie aktorstwo rozdziera serce. Nie zabiegające o efekt, ani o poklask. Przedstawia najrzetelniej jak tylko potrafi sytuację człowieka w matni. Człowieka bez wyjścia.
Na dodatek dziecka.
I nikt mu nie pomoże.
I nigdy....