Jest noc 11 marca 2011 roku. Chwilę wcześniej Japonię dotknęło potężne trzęsienie ziemi w regionie Tōhoku. Młody mężczyzna kontaktuje się przez Skype'a z partnerem, który jest daleko, po drugiej stronie globu. Nie padają jednak żadne słowa, a w kadrze pojawia się nocny świetlik. Sam reżyser określił ten film balladą dla monsunowej nocy, ukochanego będącego daleko i pustego, rozciągającego się za oknem pola.