Kiedy Georges de Beauregard, który sfinansował "Do utraty tchu", zapytał Jean-Luc Godarda, czy pomoże mu spłacić długi, reżyser zjawił się w jego biurze z książką Donalda E. Westlake'a. Tak powstało "Made in USA" - film, który wydaje się kolorową wersją "Żołnierzyka", rozgrywającego się w świecie "Alphaville". Bohaterką jest dziennikarka,
istota kina godarda:
kieliszek nie jest w moim winie. barman jest w kieszeni marynarki ołówka. bufet daje pani kopniaki. podłoga rozdeptuje papierosa. stoliki stoją na kieliszkach. sufit wisi na lampie. okno patrzy pani w oczy. otwieram je i drzwi siadają na krześle. telefon ma trzy bary. filiżanka kawy wypełniona...
Pierwsza połowa to mistrzostwo. W niej Godard skupia się na śledztwie mściwej Anny Kariny w związku z zabójstwem jej kochanka. Biega ta Anna z pistoletem i szuka odpowiedzi na dręcząje ją pytania, co czasem kończy się czyjąś śmiercią. W końcu wkracza w świat polityki, z którą związany był jej partner. Polityczne...